gdzie są pieniądze?
Notorycznie niepościelone łóżka, wszędzie czysto, tylko te łóżka takie wiecznie gotowe na przyjęcie śpiącego już na stojąco ciała. Nie ma czasu zjeść, żywisz się mordoklejkami, są tak słodkie, że cukier wchodzi w dziurę po niedawno wypadłej plombie. Film leci, a tu trzeba grzebać w zębie.
Blake chory, bo na West Side okna nieszczelne, kalesony i termofory trzeba kupić. Tymczasem ja za rzeką chodzę w tę i we w tę, się starcem w nikeach opiekuje, który traktuje internet, jak ja balet - użyteczne, ale nie niezbędne. Gubi się wiecznie i odnajdywać go muszę. Za to posiada rzadką zaletę - mówi dużo i z sensem. Ostatnio jego ulubionym tematem jest pokolenie porno. Pornografia, która śmieje się do nas z każdego odbiornika telewizyjnego; pornografia, która plącze w głowach dzieci, ma istotne znaczenie dla sposobu naszego myślenia o relacjach w ogóle. I tak mówi o tym mówi, a ja już pobiegłam myślami w przyszłość. Nasza planeta przetrwa wszystkie przepowiednie końca świata, ale będzie nazywała się Porno właśnie. Mieszkańcy, jeśli utrzymają się dwie płcie, Pornonin i Pornonka będę wiedli dość intensywny żywot. Ich praca, to wiecznie stukanie się, to w biurze, na budowie, to w szkole. Wszystko będzie już zbudowane, a będzie wiedza dostępna na wyciągnięcie ręki, więc bez krępacji będzie można oddać się pornorozrywce. Ludzie w ukryciu będą oglądać na lovetubie, jak zakochane pary kryją się przed deszczem pod drzewem i całują, jak małżeństwa siedzą na kanapie i oglądają wiadomości. Na housexxxn z kolei dorośli będą mogli zobaczyć wycieranie blatu w kuchni, mycie okien, pastowanie podłóg, krojenie ogórka na sałatkę. A nasze domy - zamiast ikei- wyposażone będą tak, jak mieszkania z niemieckich porno, montaż gratis. Wszystko w kształcie siusiaków, zwłaszcza mikołaje na święta. W tym pieprzącym się ciągle świecie na przyjacielski uścisk będą mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi, bo ci będą mieli czas, kiedy wypoczywać będą w luksusowych klinikach lecząc z się z ogólnoświatowego schorzenia - bólu krzyża... I tak myśli pobiegły daleko, a blisko przecież takie interesujące rzeczy się dzieją.Tony Benett wciąż śpiewa. Joequin Phoenix już się nie upija a wciela się w marynarza tak, że po prostu zaczynam wreszcie cieszyć się, że żyję. Andriej wciąż zamęcza mnie gadaniem o kobietach i wszystkich konsekwencjach spotkania kobiety. Kolski zaś zrobił gniota, który znów zaprowadził mnie na ścieżki rozpaczy. I w tym burdelu brakuje kowboja, który powie, że tam gdzieś jest Dude wyluzowany za nas wszystkich.
Tymczasem śniegów brak.
Nie ma czapki, jest chłopak i dziewczyna |
Tymczasem śniegów brak.
Komentarze
Prześlij komentarz