Zmiłuj się nad nami i nie zabieraj niczego
Najfajniej jest wziąć rower i po prostu dać się ponieść chodnikom, asfaltom, krzywym jezdniom i wściekłym kierowcom. Kiedy już się tak uniesiemy z kubkiem shake'a waniliowego w dłoni, nie, nie będziemy przypominać E.T., będziemy najpiękniejszymi wersjami swojego gatunku.
Spencer jeździł po takich kocich łbach, że aż mu się pośladki z emocji zatrzęsły, a wraz z nimi moje piersi i Blake'a łydki. Jechaliśmy tak nie krótki odcinek drogi. Zachwyceni nocą wprawialiśmy w ruch nasze jednoślady tylko po to żeby zaraz obeżreć się pizzą hawajską z sosem czosnkowym. Ale naszych drżeń, dzikości na siodełku nie zabierze nam nikt.
Ścigali się z nami samochodem Mimi, April, Vera i James, ale nie opowiadali o szczęściu, jakie niesie ze sobą nocna jazda autem, a przecież i oni mogliby coś powiedzieć o pięknie przemieszczania się.
Straciłam poczucie czasu, pisząc pracę o starości, czas skurczył mi się, zesechł. Zrobiło się tak ciasno, że jasnym świtem uciekam z domu i krążę po ulicach, żeby coś zagarnąć z dnia, bo za dnia wszystko mi ucieka przez palce. Az marzy mi się, żeby być kaczką, ale w pracy muszę być niestety człowiekiem.
Lena nie robiąc nic, robi więcej ode mnie, dlatego już niebawem będzie mogła robić naprawdę nic legalnie przez resztę życia. Gratuluję. Inteligencja lenistwa to temat jeszcze świeży, może zbadam, jak będzie mi się chciało.
Na koniec mogłabym dodać, że stałam się posiadaczką wspaniałej duńskiej pościeli w paski zwieńczonej koronką, ale byłoby to dla tej narracji strzałem w kolano.
Miałam (nie)przyjemność uczestniczenia w warsztatach prowadzonych przez znanego, czasami lubianego pisarza Petera Canelloni. Warsztaty to za dużo powiedziane, ot rozmowa o udrękach profesji literata.
Niestety nie udźwignęlismy patosu dyskusji. Uczestnicy milkli z każdą minutą bardziej.
No bo jak inaczej, jeśli Młodzik (ten od pytań o WIELKĄ sztukę) zadaje dwa pytania, obydwa z nich wzbudzają chęć wyskoczenia przez okna na główkę, to czy warto gadać dalej po próżnicy?
1. Jak zabić nasza podświadomość?
2. Czy pisanie wraz z całym wyposażaniem: alienacją, egoizmem, samotnością nie jest drogą do piekła?
Dlaczego nie spadło na nikogo 16 ton?
Spencer jeździł po takich kocich łbach, że aż mu się pośladki z emocji zatrzęsły, a wraz z nimi moje piersi i Blake'a łydki. Jechaliśmy tak nie krótki odcinek drogi. Zachwyceni nocą wprawialiśmy w ruch nasze jednoślady tylko po to żeby zaraz obeżreć się pizzą hawajską z sosem czosnkowym. Ale naszych drżeń, dzikości na siodełku nie zabierze nam nikt.
Ścigali się z nami samochodem Mimi, April, Vera i James, ale nie opowiadali o szczęściu, jakie niesie ze sobą nocna jazda autem, a przecież i oni mogliby coś powiedzieć o pięknie przemieszczania się.
Straciłam poczucie czasu, pisząc pracę o starości, czas skurczył mi się, zesechł. Zrobiło się tak ciasno, że jasnym świtem uciekam z domu i krążę po ulicach, żeby coś zagarnąć z dnia, bo za dnia wszystko mi ucieka przez palce. Az marzy mi się, żeby być kaczką, ale w pracy muszę być niestety człowiekiem.
Lena nie robiąc nic, robi więcej ode mnie, dlatego już niebawem będzie mogła robić naprawdę nic legalnie przez resztę życia. Gratuluję. Inteligencja lenistwa to temat jeszcze świeży, może zbadam, jak będzie mi się chciało.
Na koniec mogłabym dodać, że stałam się posiadaczką wspaniałej duńskiej pościeli w paski zwieńczonej koronką, ale byłoby to dla tej narracji strzałem w kolano.
Miałam (nie)przyjemność uczestniczenia w warsztatach prowadzonych przez znanego, czasami lubianego pisarza Petera Canelloni. Warsztaty to za dużo powiedziane, ot rozmowa o udrękach profesji literata.
Niestety nie udźwignęlismy patosu dyskusji. Uczestnicy milkli z każdą minutą bardziej.
No bo jak inaczej, jeśli Młodzik (ten od pytań o WIELKĄ sztukę) zadaje dwa pytania, obydwa z nich wzbudzają chęć wyskoczenia przez okna na główkę, to czy warto gadać dalej po próżnicy?
1. Jak zabić nasza podświadomość?
2. Czy pisanie wraz z całym wyposażaniem: alienacją, egoizmem, samotnością nie jest drogą do piekła?
Dlaczego nie spadło na nikogo 16 ton?
Komentarze
Prześlij komentarz