czarny pies

Czasami pojawia się potrzeba tworzenia zdań, których wartość poznawcza oscyluje wokół zera. Pozwólmy więc sobie na odrobinę bezsensu.

Niekiedy sytuacja wymaga od nas sprężystości koczkodana. A gówno, bo to nie jednostkowa sytuacja tylko życie całe wymaga robienia szpagatu najczęściej wtedy, gdy niesiesz właśnie gorącą zupę.

Ta gorąca zupa rozlała mi się na całe ciało, mam przez to dłonie starej kobiety, dlatego już nikomu ich nie podaje. Gębę nadstawiam albo wyciągam chusteczkę, żeby wytrzeć suchy nos.

Na łajbie dziś będzie spokojnie, na łajbie dziś mnie nie będzie, suchymi rękami jej nie dotknę.

Zimność czy kalesonowatość sugerowana nastała.

Ludzie zaczną kupować grzańce i podgrzane w mikrofali piwa z sokiem imbirowym. My zaś stojący za barem, będziemy upijać się częściej w obawie przed mrozem.

Komentarze