poprzecznie
Blake'a nie ma i nie będzie, a jak będzie to zmieni imię. Wyszłam od niego i już nie wróciłam. Banalna historia. Blake i tak był jedną nogą. Komu. Po co.
Mam wciąż jego głośniki.
Wyszło słońce na mojej ulicy, która niedługo zamieni się w krętą osiedlową ścieżkę.
Potem poczuję praskie słońce. To będzie piękna zima.
Niech wszystkie łajby w tym mieście zatoną.
P.S Niech coś przerwie, do cholery, tę poezję!
Mam wciąż jego głośniki.
Wyszło słońce na mojej ulicy, która niedługo zamieni się w krętą osiedlową ścieżkę.
Potem poczuję praskie słońce. To będzie piękna zima.
Niech wszystkie łajby w tym mieście zatoną.
P.S Niech coś przerwie, do cholery, tę poezję!
Komentarze
Prześlij komentarz